Gimbale FeiYu Summon+ oraz SPG Plus – przyjaciele na wyboistą drogę

4

Podczas weekendu majowego miałem okazję przetestować dwa urządzenia stabilizujące chińskiej firmy FeiYu Tech: gimbal Summon+ wraz z kamerą oraz gimbal SPG+. Firma FeiYu Tech jest obecna na polskim rynku już jakiś czas, jednak wciąż nie jest popularnym wyborem wśród amatorów fotografii. Czy słusznie należy się obawiać produktów tego producenta? Przeczytaj moje obserwacje i zdecyduj sam.

Do testów w moje ręce trafiły 2 gimbale – Summon+ z kamerą oraz SPG+ do stabilizacji telefonów. Chociaż producent reklamuje SPG+ jako gimbal dedykowany do telefonów iPhone, można śmiało używać telefonów innych marek oraz kamer typu action cam. Ja użyłem telefonu Samsung J5 2016.

Gimbale do aparatów i kamer FeiYu Tech – sprawdź ofertę

Jak to działa?

Gimbale stabilizują pozycję kamery lub telefonu za pomocą silników kompensujących próby odchylenia od ustalonej pozycji. Po uruchomieniu urządzenie ustawia się domyślnie wypoziomowane oraz wypionowane. Pozycję tą możemy zmieniać za pomocą małego joysticka. Joystick umożliwia obrót urządzenia rejestrującego wokół własnych osi, w kierunkach lewo-prawo (oś Y) oraz góra-dół (oś X). Możliwe jest również obracanie łączące te kierunki (np. góra-lewo). Należy jednak przyzwyczaić się do odwrotnego działania joysticka w przypadku kierunków góra-dół. Przesuwając joystick w górę, kamera lub telefon obraca się w dół i vice versa.

Pierwsze wrażenia

Produkt sprawia wrażenie solidnego już od pierwszego kontaktu. Oba gimbale zapakowane są w twarde opakowanie kartonowe. SPG+ chroniony jest dodatkowo gąbką, natomiast Summon+ posiada zgrabny pokrowiec z zawieszką. Oprócz tego w zestawach jest akumulator oraz kabel USB. SPG+ posiada również bardzo przydatną, dokręcaną stopkę.  Obydwa stabilizatory wykonane są z twardego metalu, leżą pewnie w dłoni i prezentują się naprawdę godnie. Wszystkie trzy przyciski (włącznik, joystick oraz przycisk nagrywania) są łatwo dostępne. Instrukcje obsługi są jasne, chociaż brakowało w nich precyzji w opisaniu niektórych funkcji (np. timelapse).

packshot2

pack shot

Gimbale w praktyce

Obsługa obu gimbali nie jest skomplikowana i poza wspomnianym wcześniej odwrotnym kierunkiem działania góra-dół, jest intuicyjna. To czego brakowało mi w sterowaniu gimbalem to możliwość obrotu proporcjonalnego do stopnia odchylenia joysticka (innymi słowy regulacja prędkości obrotu) – cecha którą posiadają kontrolery analogowe.

Za pomocą przycisku funkcyjnego gimbale można przełączać pomiędzy trzema trybami:

  • Lock (zamknięta) – gimbal jest zablokowany w jednej pozycji. Nie ma możliwości panoramowania na boki oraz góra-dół
  • Panning (Panoramowanie) – gimbal umożliwia panoramowanie na boki
  • Panning and tilting – gimbal umożliwia panoramowanie na boki oraz góra-dół

W przypadku gimbala Summon+ przycisk funkcyjny służy również do otwierania menu opcji kamery, natomiast w SPG+ dodatkową opcją jest szybki obrót o 180 stopni wokół osi Y. Gimbala można również połączyć za pomocą bluetootha z telefonem. Po sparowaniu urządzeń możemy startować nagranie w telefonie za pomocą przycisku REC, na rączce gimbala. Kalibracja w przypadku SPG+ jest prosta, wystarczy odkręcić śrubę mocującą przy uchwycie telefonu i znaleźć punkt, w którym telefon będzie wypoziomowany. Summon+, z racji tego iż kamera jest przymocowana na stałe, nie wymaga takiej kalibracji.

Stabilizacja w obu urządzeniach działa świetnie. Gimbale radzą sobie nie tylko z niewielkimi odchyleniami podczas spaceru i biegu, ale i przy symulacji rodeo. Widać jedynie lekkie wstrząsy spowodowane stąpaniem po ziemi, przenoszone na urządzenie, będące efektem tego, że kamera nie posiada wewnętrznego stabilizatora. Po krótkiej nauce chodzenia z gimbalem można wyeliminować ten problem.

Summon+ radził sobie nieco gorzej ze stabilizacją. W niektórych momentach, przy skrajnych pozycjach skrętowych, gimbal dostawał ”drgawek” spowodowanych niekontrolowaną pracą silników lub jego kamera obracał się do góry nogami. Ponieważ był to egzemplarz testowy, ze swoją historią, mogła to być wada wyłącznie użytkowanego egzemplarza.

Co oprócz samej stabilizacji oferują nam te urządzenia?

Obydwa gimbale posiadają otwory ¼ cala, umożliwiające dokręcenie dodatkowego osprzętu lub zamocowania ich na statywie. SPG+ ma dodatkowo w komplecie wspomnianą wcześniej stopkę, mocowaną za pomocą śruby ¼ cala, co pozwala na łatwe zamontowanie oświetlenia lub mikrofonu. W sumie SPG+ posiada pięć otworów (trzy u góry, dwa na dole). To daje spory wachlarz możliwości do zamocowania dodatkowego sprzętu.

SPGlampa

Summon+ posiada tylko dwa otwory u dołu konstrukcji. Sercem tego modelu jest jednak kamera. Pozwala ona nagrywać materiał 4K z prędkością 25 klatek na sekundę, Full HD z prędkością 60 kl/s, 720p z prędkością 120 kl/s oraz VGA (640×480) z prędkością 240 kl/s. Taki klatkaż daje możliwość pięciokrotnego zwolnienia (do 24 kl/s) w rozdzielczości 720p oraz dziesięciokrotnego w rozdzielczości VGA.  Jakość nagrań w 4K i Full HD jest dobra. Przy rozdzielczości 720p jakość obrazu skalowanego na monitory o większej rozdzielczości jest nieco gorsza. Obraz w rozmiarze VGA pozostawia dużo do życzenia, jednak 10-krotne zwolnienie obrazu wygląda imponująco. Kamera przyzwoicie radzi sobie również z różnymi poziomami dźwięku, co można zobaczyć w filmie prezentującym video Full HD.

Kamera posiada dwie ciekawe funkcje. Pierwsza z nich to panorama. W trybie Video, trzykrotne wciśnięcie przycisku REC powoduje nagranie 8 sekund obrotu kamery o 360 stopni. Drugą funkcją godną uwagi jest tryb timelapse. Mamy tu możliwość nagrywania poklatkowego według ustalonego interwału, podczas automatycznej panoramy kamery. Możemy również ustalić czas obrotu kamery o 360 stopni (od 6 do 120 minut) w kierunkach lewo-prawo oraz góra-dół. Timelapse nie jest aktywny przy szerokim polu widzenia. Uaktywnia się dopiero po zmianie na średnie pole. Do tej informacji musiałem dojść sam metodą prób i błędów, gdyż instrukcja ominęła ten szczegół.

Na obudowie kamery zamontowana jest mała lampka LED, która potrafi zrobić sporą różnicę w ciemnych pomieszczeniach.

Dla kogo jest ten produkt?

Obydwa gimbale to doskonałe urządzenia i warto w nie zainwestować. Mogą być ciekawym dodatkiem dla osób lubiących rejestrować swoje przygody w podróży. Summon+, ze względu na swoją kompaktowość, jest jednak  do tego zdecydowanie lepiej predysponowany. Urządzenie jest dużo mniejsze od stabilizatora SPG+ i nie wymaga podłączenia dodatkowego sprzętu nagrywającego. Wydaje się logiczne, że SPG+, ze względu na swoją cenę, jest skierowany do użytkowników droższych modeli telefonów lub kamer GoPro. Z racji swoich gabarytów pewnie częściej będzie wykorzystywany przez amatorów nagrań imprez domowych lub przy bardziej profesjonalnych nagraniach.

Gdybym sam miał wybrać pomiędzy którymś z tych modeli, miałbym ciężki orzech do zgryzienia. Podoba mi się lekkość transportowa, jaką oferuję Summon+ oraz jego funkcje nagrywania poklatkowego oraz panoramy. SPG+ wygrywa z kolei bardziej profesjonalną konstrukcją, umożliwiającą zamontowanie porządnego mikrofonu i oświetlenia. Jest parę rzeczy, które można by oczywiście zmienić, jak: wprowadzenie analogowego kontrolera oraz opcja zmiany nagrywania z sytemu NTSC na PAL w kamerze Summon+. Obydwa modele zdają jednak test w swojej najważniejszej roli – stabilizacji, przy czym SPG+ wydaje radzić sobie z tym nieco lepiej.

Jeśli obawiasz się złej sławy ciągnącej się za produktami z Chin, możesz spokojnie porzucić swoje lęki, bowiem gimbale FeiYu Tech to naprawdę kawał solidnej roboty.

 

Podziel się.

O Autorze

Pasjonat filmu i fotografii, ze wskazaniem na film. Od kilku lat intensywnie poszerza swoją wiedzę w obu dziedzinach. Uczęszczał do sopockiej szkoły Fotomedia oraz warszawskiej Akademii Filmu i Telewizji. Były dziennikarz Reuters TV. Amator aktywnego wypoczynku.

4 komentarze

  1. FeiYu Summon+ mam pytanie czy warto aktualizować go. Jeżeli tak to pojawił się problem w programie mam tylko COM1 i nie widzi pliku bin czy możesz pomóc. System to Windows 10 64Bit i zainstalowałem sterowniki ze strony.

  2. Faktycznie produkt wygląna bardzo solidnie, jak tylko zobaczyłam to pomyślałam ” wow, ale super sprzęt” :)

    • Bartek Ilkowski w

      Nie dość, że wygląda solidnie to sprawia mnóstwo radości podczas użytkowania. :)

Zostaw komentarz

izmir escort