Sprzęt do fotografii ślubnej – czym robić zdjęcia i dlaczego? Wywiad z duetem fotografów „Bajkowe Śluby”

8

Jakie obiektywy sprawdzą się na ślubie, a jakie na weselu? Co trzeba zrozumieć, żeby być lepszym fotografem ślubnym? Czy marka i model aparatu naprawdę mogą mieć wpływ na styl, jaki oglądamy później w portfolio fotografa ślubnego? O tym i paru innych rzeczach opowiedzieli nam Karolina i Michał, czyli duet fantastycznych fotografów, znanych jako Bajkowe Śluby.

canon_hdBook_slider

Co jest Wam potrzebne, żeby robić dobre i piękne zdjęcia ślubne? Jaki sprzęt zabieracie ze sobą na każde zlecenie? Czy jest coś, bez czego absolutnie nie wychodzicie z domu? I odwrotnie, czy wśród posiadanego przez Was sprzętu jest coś, co jest zarezerwowane tylko na specjalne okazje?

Działamy na pełnoklatkowych aparatach Canona (5d mark II, 5d mark III), głównie na stałoogniskowych, jasnych obiektywach. Nasz styl jest mocno edytorialowy, pastelowy, dlatego potrzebujemy narzędzi, które pozwolą nam uzyskać piękny, czysty, ale miękki obraz. Głównie dlatego zostaliśmy Canoniarzami, choć coraz częściej myślimy o częściowej zmianie na bezlusterkowce. Niestety, ilość sprzętu i jego waga (a także godziny przed monitorami) nie wpływają korzystnie na nasze kręgosłupy, dlatego z domu nie ruszamy się bez skórzanych szelek, które odciążyły nas w czasie wielogodzinnych zleceń (do tej pory nie możemy wyjść z podziwu, ile bez nich wytrzymaliśmy [śmiech].

Jeśli chodzi o nasze ukochane szkła, są nimi Sigma Art 50 mm f/1.4 i Canon EF 85 mm f/1.2 L. Oczywiście korzystamy też z ogniskowych takich jak 35, 24 czy 70-200, ale to zdecydowanie tamte dwie są najczęściej podpięte do naszych body.

Poza tym, na ślubie potrzebujemy lamp błyskowych, wyzwalaczy i statywów. Jak wiadomo, świadomość oświetleniowa polskich sal weselnych jest nadal znikoma, dlatego musimy radzić sobie często w bardzo trudnych warunkach. Nigdy nie zapominamy też o zapasowych bateriach, akumulatorach, szybkich i pojemnych kartach. Lubimy też „ulepszacze” takie jak pryzmaty, czy Fuji Instax, który pozwala nam wykonać natychmiastowe zdjęcia, na przykład do księgi gości.

To całkiem spory zestaw. Czym kierujecie się podczas pracy, wyciągając z torby konkretne obiektywy lub inne akcesoria? Macie jakąś strategię, działacie według jakiegoś schematu, przyzwyczajenia? Co sprawdza się w poszczególnych momentach ślubu? Czekacie z aparatem na jakieś konkretne kadry?

Działamy we dwoje, dlatego najczęściej kiedy jedna osoba jest blisko wydarzeń, druga stara się polować z ukrycia na najbardziej nieoczywiste i emocjonalne momenty. W trakcie ceremonii najczęściej używamy długich obiektywów (70-200 mm), które pozwolą nam zachować dystans i dyskrecję. Ta część ślubu powinna zostać jak najbardziej osobista, staramy się w nią nie ingerować. Na weselu szukamy ciekawych planów. Tu zdecydowanie bardziej przydają się szerokie kąty (24 mm, 35 mm). Na przygotowaniach natomiast szukamy detalu (w tym makro 100 mm), pięknych portretów (50 mm, 85 mm) i wzruszających momentów, które można znaleźć w trakcie błogosławieństwa, first look’a (czyli spotkania młodych, kiedy widzą się w dniu ślubu po raz pierwszy), czy też reakcji rodziny i przyjaciół na poszczególne etapy przygotowań.

bajkowe_001

bajkowe_003

bajkowe_013

Czy długo zajęło Wam skompletowanie zestawu, którym teraz pracujecie? Kupiliście wszystko za jednym zamachem, czy raczej kompletowaliście latami?

Fotografia towarzyszy nam od wielu lat, sprzęt kompletowaliśmy zatem etapami. Poza tym jak wiadomo, technologia idzie do przodu, dlatego niemądrze byłoby kupować wszystko
od razu, wiedząc, że za chwilę pojawi się coś ciekawszego.

Czy pod wpływem jakiegoś zakupu Wasze zdjęcia/strategia mocno się zmieniły? Czy miało to wpływ na Waszą karierę, portfolio i styl? A może od sprzętu ważniejsze było zdobycie jakiejś konkretnej umiejętności lub doświadczenia w jakichś szczególnie ważnych okolicznościach?

Najbardziej cieszyliśmy się z pierwszych pełnych klatek, które pozwoliły nam zapomnieć o mocnych ograniczeniach światła, a skupić się na szukaniu momentów i kadrów. Po latach przeprosiliśmy się także z ogniskową 50 mm, która w tej chwili jest praktycznie nieodpinana od jednego z body i stała się uniwersalnym obiektywem w trakcie całego dnia ślubu. Jednak zdecydowanie najważniejszą rzeczą w tej pracy jest zrozumienie, że to nie walka o idealnie techniczne zdjęcie, tylko to, że jesteśmy tam dla konkretnych ludzi, dla których ślub to najważniejszy dzień w życiu. To, co dla nich stworzymy, sprawi, że zapamiętają ten dzień w ten a nie inny sposób. Kluczem do sukcesu jest więc dobra relacja z klientem i skupienie się na emocjonalnej stronie fotografii.

bajkowe_009

bajkowe_018

bajkowe_015

bajkowe_006

bajkowe_012

bajkowe_002

bajkowe_014

Jestem bardzo ciekawa Waszej interpretacji hasła „Lepsza fotografia, lepszy film”. Co Waszym zdaniem trzeba robić, żeby być lepszym fotografem ślubnym?

Lepsza fotografia powstaje wtedy, kiedy przestaniemy walczyć o idealny kadr, ulepszając go niepotrzebnymi ozdobnikami. Piękno tkwi w prostocie, doceńmy zatem emocje, światło i wydarzenie takim, jakie jest. Te czynniki sprawią, że zaczniemy prawdziwie widzieć, a nie tylko patrzeć z boku. Szukanie światła tam, gdzie pozornie go nie ma, jest niezwykłą przygodą. Fotografowanie ślubu jest bardzo dynamiczne, dlatego zamiast denerwować się, że ktoś ustawił się nie w tę stronę, spójrzmy dalej, może drugi albo trzeci plan okaże się dużo ciekawszy? Tak duża grupa ludzi pozwala na wyłapanie wachlarzu emocji – od łez wzruszenia po wybuchy śmiechu. Bawmy się konwencją, kompozycją, nie powielajmy schematów i nie próbujmy na silę być fotografem, którym wcale nie chcemy być. Jeśli dobrze czujesz się w reportażu, to nie zmuszaj się do stylizowanych sesji, zaproponuj klientom krótką sesję w dniu ślubu (to coraz popularniejsze w naszym kraju rozwiązanie). Sukces zdobędziesz szczerością. Kiedy naprawdę uwierzysz w to, co robisz, będzie to widać w twoich fotografiach i ludzie będą zachwyceni!

bajkowe_016

bajkowe_017

bajkowe_008

bajkowe_007

bajkowe_004

bajkowe_011

O rozmówcach:

Bajkowe Śluby tworzy dwoje fotografów – Karolina i Michał. To dwa różne spojrzenia oraz różne umiejętności, które idealnie się dopełniają. Co mówią o sobie?

„Moglibyśmy długo opowiadać o tym, że fotografia to całe nasze życie ale to chyba jasne! Dzięki niej dotarliśmy do miejsca, w którym jesteśmy teraz. Karolina kocha koty, a Michał czołgi – przeciwieństwa się przyciągają  Kiedy nie robimy zdjęć, nasze dnie wypełniają podróże, spacery po lesie i dobre jedzenie. Na zdjęciach szukamy dobrego światła, detali oraz subtelnych emocji, które już nigdy się nie powtórzą. Poza tym kochamy śluby – bo wbrew pozorom każdy z nich jest inny i pomimo ponad dziewięćdziesięciu ślubów na koncie cały czas nas zaskakują”.

Dowiedziałeś się tu czegoś ciekawego o fotografii ślubnej? Podobają Ci się zdjęcia Bajkowe Śluby? Udostępnij artykuł swoim znajomym:

Podziel się.

O Autorze

Fotograf, redaktor, socjolog. Zadeklarowany wzrokowiec. Uwielbia pisać i robić zdjęcia. Pisanie o fotografii to "kumulacja", która sprawia, że jest szczęśliwa. Fotografuje już od 10 lat, głównie śluby, portrety i reportaże. Redaktorskie doświadczenie zdobywała m.in. w Wirtualnej Polsce. Laureatka ogólnopolskich konkursów poetyckich i fotograficznych. W Cyfrowe.pl pełni rolę specjalisty ds. content marketingu. Odpowiada za całokształt bloga, redakcję i jej rozwój.

8 komentarzy

  1. Bardzo treściwy wpis :) Zauważyłam, że najczęstsze połączenie przy fotografii ślubnej to generalnie 35mm+85mm albo 35mm i 50mm, przynajmniej jak pytałam wśród znajomych.

  2. Ciekawy wpis i piękne zdjęcia. Jeżeli chodzi o sprzęt – Canon pokroju 5D Mark II lub III i do tego stałogoniskowe luxy EF 1.4 i EF 1.2 to już oczywiście wysoka półka i nasi fotografowie ślubni również ich używają :) Lustrzanki Canona świetnie też sprawdzają się podczas filmowania i ta metoda jest coraz bardziej popularna.

    • To chyba wpis sprzed 10 lat… 5D mark II to dziś zabytek, nawet mark IV daleko za D850, a do filmowania (jak kogoś nie stać na kamerę), używa się dzisiaj bezlusterkowców. Nawet bohaterzy tego artykułu, już w pierwszym akapicie piszą, że noszą się z zamiarem przejścia na bezusterkowce. Sorry Canon.

      Swoją drogą zdjęcia bardzo piękne, ze smakiem i naturalnymi emocjami, niezależnie czym robione… Congrats!

      • Tylko ze nikon ma problemy finansowe, powód jest prosty, o 60% spadła sprzedaż lustrzanek nikona w ostatnich latach. Dlaczego ludzie ich nie kupują?? , proszę sobie sami odpowiedzieć. Firma niebawem zostanie wykupiona przez Sony.
        A Canon ma się całkiem dobrze…
        Mam nadzieję że pan Robert miał w ręce obydwa te aparaty, 5d4 i D850 I użytkował chociaż przez jeden dzień.
        Bo czytać opinie z Internetu a później się wypowiadać to nie jest za bardzo wiarygodne.

Zostaw komentarz

izmir escort